Mity początku

Mity początku

Polskie mity początku

Maria Małaśnicka Miedzianogóra

 
POLSKIE MITY POCZĄTKU
NA LEKCJACH PRZEDMIOTÓW OJCZYSTYCH

„Wszechmocny przywrócił Polakom
zwycięskie znaki”
napis na pieczęci majestatycznej Przemysła II

Przemysł II, na którego pieczęci majestatycznej znajdujemy fundamentalny zapis o znakach Polaków, świadczący o wadze, jaką polscy panujący przykładali do znaków wspólnoty, której przewodzili i którą jednoczyli, jest władcą szczególnym. Swoje niespełna 40. letnie życie poświęcił na umacnianie i jednoczenie dzielnic Polski. Miał ogromną świadomość mocy symboli, o czym świadczy nie tylko napis na pieczęci okalający wielkiego Orła Białego w koronie na czerwonym polu tarczy, ale także fakt zabrania ze sobą insygniów koronacyjnych z Krakowa, z którego, jak z całej Małopolski, musiał zrezygnować na rzecz króla Czech.
Przemysł II koronował się jednak kilka lat później, w 1295 r. w katedrze koronacyjnej pierwszych królów Polski, w Gnieźnie. Koronę przyjął z rąk arcybiskupa Jakuba Świnki, wspierającego przez całe swe życie ideę zjednoczenia i umocnienia polskiej państwowości. Znaczenie tej koronacji było ogromne ponieważ nastąpiła po upływie przeszło 200 lat i odnowiła świadomość trwania ciągłości królestwa.
Przywołując znaki i symbole ważne dla kolejnych etapów kształtowania się państwowości polskiej a także dla tych jej kreatorów, którzy mieli świadomość znaczenia znaków i symboli dla wspólnoty i jej dalszych losów, wchodzimy w obszar mitu z jego mityczną przestrzenią i różnorodnymi funkcjami w organizowaniu form życia jednostkowego i społecznego.

Rola mitu w kształtowaniu wspólnoty europejskiej

Zainteresowanie mitami społecznymi i ich rolą w kształtowaniu wspólnot znacznie wzrosło w kontekście jednoczenia się państw europejskich i poszukiwania dla tej jednoczącej się wspólnoty mitu, który by ją jednocześnie uwiarygadniał, legitymizował i sakralizował, tworząc wspólną uświęconą przestrzeń europejską.
Mity założycielskie, mity przewodnie prowadzące przez wieki wspólnoty, mitologie narodowe różnych krajów europejskich, skierowane na poszukiwanie tego, co jest wspólne dla społeczności zamieszkujących w odległych czasach kontynent europejski, wypełniają dzisiaj obszar badawczy wielu nauk społecznych.
”Unia Europejska jako całość oraz jej poszczególne regiony – pisze Dominik Bartmański – stanowi bowiem symboliczną przestrzeń takiej relatywnie małej wspólnoty, wraz z siecią lokalnych ojczyzn, mikrowspólnot, zanurzonych w powiązaniach i meandrach subsydiarności” Owa subsydiarność, w tym przestrzenie wnoszone i niesione przez europejskie mity oraz przestrzeń zmitologizowanej współczesności wspólnoty byłyby właśnie owym spoiwem tworzącym finalnie wielki mit złączonej Europy zdolny wyposażyć jej członków w siłę generowania nowego ładu.
Nowy sposób odczytywania mitologicznej przestrzeni narodów europejskich odzwierciedla szerszą zmianę, która dokonała się w naukach humanistycznych i społecznych. Spowodowały ją globalizacja kultury, wprowadzenie do kontekstu europejskiego kategorii środkowoeuropejskości po słynnym manifeście Milana Kundery , w którym postawił tezę o odrębności Środkowej Europy,
demaskując jednocześnie europejski mit jedności i wyłączności modelu kulturowego Słowian. Tym samym zainicjował kierunek poszukiwań tego, co wspólne kulturowo a nie etnicznie .
Zatem nie to, co różni mity europejskie od siebie, ale to, co wnosi każdy z nich do wartości cywilizacyjnych europejskiego universum, a w szerszym konteksie do świata, staje się przedmiotem całościowych analiz.

Mityczna historia narodu

Wśród różnorodnych mitów opowiadających o żywiołach, wierzeniach, przodkach, zwyczajach, obrzędach szczególną grupę stanowią te, które przywołują mityczną historię narodu, kształtowanie jego tożsamości i struktur politycznych. Mit polityczny to „utrwalający się w masowej wyobraźni obraz koniecznego porządku rzeczy. Jego kształty zarysowują specyficzne symbole – klucze stanowiące osnowę języka władzy” . Mity polityczne snują świętą opowieść o dziejach danej grupy, sakralizując jej pochodzenie i poczynania władcy. Realizują przy tym i inne funkcje, oprócz metafizycznej i kosmologicznej, takie jak, według Josepha Campbella, amerykańskiego antropologa i badacza mitów – społeczna funkcja integrowania grupy, wzrostu jej solidarności i stabilności kulturowej a także funkcja psychologiczna obejmująca analizę zachowań i modelowanie wzorców .
W swej klasycznej już pracy o korzeniach nacjonalizmów John A. Armstrong stawia pytanie, co, oprócz więzi terytorialnej, jest spoiwem, wiekami podtrzymującym grupową tożsamość ludzi. Spoiwo to znajduje m.in. w micie, który nie musi być prawdziwy czy fałszywy, by stanowić o początku narodu, państwa czy jakiejś cywilizacji, bo ze swej natury jest „ wszystkim i niczym zarazem. Jest prawdziwą historią i fałszywą, objawieniem i złudzeniem, świętością lub profanum, jest rzeczywisty lub fantastyczny. Jest symbolem i narzędziem, archetypem i stereotypem” . Tym, co stanowi o jego kreatywnej mocy, jest zdolność zapewnienia jakiejś społeczności trwałego miejsca w czasie i przestrzeni. Armstrong, analizując zdolności kreacyjne mitów, tworzy pojęcie tzw. mythomoteurs, czyli mitów przewodnich, które dały trwały fundament wielu państwom a współcześnie warunkują ich tożsamość narodową czy państwową.
Podobnie sprawę ujmuje Norman Davies, który pisze, że mity ”nie muszą być oparte na faktach, ale zapewniają nam poczucie przynależności: dają nam świadomość początków, poczucie tożsamości i celu” i dalej (…) „Narody tworzą swoje mitologie, które żyją w nich po to, by mogły odczuć i przeżywać swoją kulturową tożsamość. Dzięki mitom naród może zakorzenić się w dziejach ze swoją własną odrębną historią, swoją własną tradycją przekazywaną z pokolenia na pokolenie. W czasie trudnym dla narodu to właśnie jego mitologia jest źródłem, z którego czerpie on siły do walki, dumę i poczucie godności” .
Mity początku, jak się je niekiedy nazywa, z jednej strony zaspakajają odwieczną ludzką potrzebę genesis, z drugiej zaś pełnią istotną funkcję tworzenia i umacniania wspólnoty a także podtrzymywania w dziejach jej społecznych więzi. Nie bez znaczenia zatem jest to, czy i jakiego wyboru mitów dokonuje wspólnota w procesie dziedziczenia wartości wspólnotowych i w jaki sposób kolejne pokolenia zostają wyposażane w ich przesłania.

Mity początku w programie polskiej szkoły
Mity początku pojawiają się w programie nauczania polskiej szkoły na różnych etapach kształcenia chociaż ich miejsce zostało wyznaczone przede wszystkim w propedeutycznym i podstawowym cyklu nauczania, które dzielą wraz z legendami i baśniami, co więcej, są z nimi utożsamiane.
W Podstawie Programowej dla kl. I-III szkoły podstawowej obowiązującej od roku szkolnego 2008/9 czytamy: „Ważnym celem edukacji polonistycznej jest rozwijanie u dzieci zamiłowania do czytelnictwa poprzez słuchanie pięknego czytania i rozmawianie o przeczytanych utworach (…) Dobór lektur ma uwzględnić następujące gatunki literatury dziecięcej: baśnie, bajki, legendy, opowiadania, wiersze, komiksy. Przy wyborze lektur trzeba się kierować realnymi umiejętnościami czytelniczymi dzieci, a także potrzebami wychowawczymi i edukacyjnymi .
W II etapie edukacyjnym na poziomie kl. IV-V mity pojawiają się na etapie analizy, gdzie uczeń ma za zadanie zidentyfikować ”opowiadanie, powieść, baśń, legendę, mit, bajkę, fraszkę, wiersz, przysłowie, komiks” a podczas interpretacji powinien odbierać teksty kultury na poziomie dosłownym i przenośnym, a także objaśnić morał bajki oraz samodzielnie go sformułować.” Jednocześnie z analizy kanonu lektur przypadających na ten etap kształcenia jednoznacznie wynika, że pojęcie mitu jest zarezerwowane wyłącznie w odniesieniu do mitologii Greków.
W III etapie edukacyjnym mity początku pojawiają się sporadycznie przy okazji interpretacji takich utworów, jak ”Wesele” S. Wyspiańskiego. Warto w tym miejscu przytoczyc znany fragment tekstu z I aktu utworu, w którym Gospodarz mówi do Poety:
”A bo chłop i ma coś z Piasta,
coś z tych królów Piastów – wiele!
– Już lat dziesięć pośród siedzę,
sąsiadujemy o miedzę.
Kiedy sieje, orze, miele,
taka godność, takie wzięcie;
co czyni, to czyni święcie,
godność, rozwaga, pojęcie.
A jak modli się w kościele,
taka godność, to przejęcie;
bardzo wiele, wiele z Piasta;
chłop potęgą jest i basta”.

Odebranie mitom funkcji sakralizacyjnej i sprowadzenie do podrzędnej roli opowieści zmyślonej, w której profanum nie oddaje respektu należnego sacrum, dokumentuje dalsze losy narodowych mitów początku, które przegrywają ze starożytnymi mitami greckimi w późniejszych etapach kształcenia. O ile jednak uczeń polskiej szkoły dostaje jeszcze szansę na wielokrotny kontakt z mitami narodowymi w tym czy innym kontekście lektur szkolnych, ale także w otaczającej go rzeczywistości, w której funkcjonuje wiele elementów mitycznych toposów, chociażby np. klub sportowy Piast Gliwice czy Wytwórnia Pasz Piast , o tyle sytuacja ucznia przedmiotów ojczystych poza granicami Polski jest diametralnie różna. Bohaterów polskich mitycznych opowieści spotyka bardzo sporadycznie natomiast znacznie częściej ma kontakt z bohaterami mitologii państwa, w którym przyszło mu zamieszkać. Warto w tym miejscu zauważyć, że mitologie narodowe krajów północnych odgrywają o wiele większą rolę w ich systemach kształcenia niż dzieje się to w Polsce.
W programie nauczania dziesięcioletniej szkoły duńskiej mity występują na każdym etapie edukacyjnym przedmiotu Język Duński w dziale programowym ”Język, Literatura, Komunikacja”. W kl. I-III mity funkcjonują jako jeden z gatunków literatury dziecięcej, a w dalszych etapach kolejno jako jeden z gatunków literatury, jeden z gatunków fikcji literackiej, wreszcie jeden z gatunków literatury pięknej w klasie 9. i 10. Uczeń duński poznaje mitologię swego narodu na lekcjach historii Danii a także podczas wizyt w Narodowym Muzeum, które oferuje mu specjalne materiały edukacyjne poświęcone czasom prehistorycznym. Dla przykładu kilka tytułów tych materiałów. „Nordyccy bogowie”, „Słoneczny Rydwan”, „Czas Wikingów” i wiele innych przeznaczonych zarówno dla uczniów folkeskole jak i liceum. Na marginesie warto dodać, że program każdego kursu integracyjnego, przez który obowiązkowo przechodzą starający się o pobyt stały w Danii obcokrajowcy, zawiera opis najważniejszych duńskich mitów narodowych.
Mimo, że czas Wikingów i ich bogów dawno minął, moc mitu ciągle jest źródłem, które zasila tożsamość narodową tak Duńczyków, Szwedów, jak i Norwegów bowiem „Mitologia nie jest, jak się powszechnie uważa, zbiorem mitów jakiegoś narodu, lecz strukturą ideologiczną manifestującą się w jakiejkolwiek ”literalnej” formie.” Te formy to sakralne narracje o bogach, herosach, kosmosie czy kulturze, ale także dzieła sztuki, wzornictwo, architektura, ceremonie, rytuały i wiele innych. By je zrozumieć, odczytać i przeżyć, przeżyć i przekazać, trzeba odszukać algorytmy myślenia wspólnoty widoczne w jej sakralnych opowieściach i dziełach kultury, którą tworzy.

Mity początku na lekcjach języków ojczystych

Zapewne istnieje jeszcze wiele innych pięknych, kreatywnych metod wprowadzania mitów na lekcjach jezyka polskiego, historii i kultury polskiej.Wybierając sposoby pracy z mitami, koncentrujmy się na takich, które pozwolą:
• wzmocnić czy też podtrzymać tożsamość ucznia,
• przekazać mu odziedziczone w mitach i poprzez mity algorytmy myślenia jego wspólnoty, czy wspólnoty jego przodków,
• pomóc mu w kształtowaniu własnej wartości poprzez zbudowanie szacunku i respektu dla kultury, którą ta wspólnota tworzyła przez wieki,
• pomóc mu w zrozumieniu różnorodnych aspektów ciągłości historycznej i kulturowej Europy,
• oraz wkładu jego wspólnoty w ten proces.

W jaki sposób przekazywać opowieści mityczne uczniom, by stały się częścią ich kulturowego dziedzictwa i spełniły rolę spoiwa łączącego członków tej samej wspólnoty ? Jak spowodować, by uczeń przebywający poza swoim krajem i stykający się z inną kulturą w systemie edukacyjnym państwa przyjmującego miał świadomość, że jego wspólnota narodowa posiada rozwinięty system mitów początku i tak jak inne wspólnoty europejskie ma swoje odległe lecz żywe korzenie, że wiele mitemów tych kultur jest wspólnym bogactwem europejskiej społeczności?
Szukając atrakcyjnych sposobów wprowadzenia opowieści mitycznych trzeba pamiętać o dostosowaniu ich do wieku uczniów. Chodzi tu o język opowieści, sposoby obrazowania oraz sposoby manifestowania się w micie sacrum. Spróbujmy zatem przejrzeć kilka propozycji dydaktycznych wprowadzania mitów, stosując jako kryterium skuteczność realizacji założonych celów.
1. Jednym z takich sposobów jest lubiana przez dzieci w młodszym wieku ilustracja opowieści. Ilustrację jako metodę wprowadzenia opowieści można zastosować w dwu wariantach. W pierwszym dzieci ilustrują kolejne, wcześniej wyłonione wydarzenia i nadają im tytuły. W drugim prezentujemy przygotowane wcześniej ilustracje i prosimy uczniów o odtworzenie fabuły mitu. Ilustracje do opowiedzianego tekstu są dobrym sprawdzianem sposobu, w jaki dzieci zrozumiały mit i jego przesłanie. Można posłużyc się nimi zarówno bezpośrednio po przeczytaniu opowieści jak i później, po dokonaniu jej analizy.Porównanie rysunków przyniesie wiele odkryć tak uczniom jak i nauczycielowi.
2. Możemy posłużyć się także symbolami drogi, drzewa, gniazda, napoju, ptaka i innych do rozmów o tym, o oznaczają, z czym się kojarzą, gdzie je spotykamy. Przywołujemy symbole heraldyczne, pokazujemy orła w godle państwa, czy Syrenę w herbie Warszawy. Konfrontujemy je z symbolami państwa przyjmującego np. polskiego orła w koronie i łabędzia jako narodowego ptaka Danii czy też łabędzie jako symbol Rady Nordyckiej zrzeszającej Danię, Finlandię, Islandię, Norwegię i Szwecję, naszą Syrenę z mieczem i małą kopenhaską Syrenkę.
3. Razem z uczniami możemy też przygotować plan podróży Lecha. Lech musi przejść przez góry i długo, długo iść zanim dotrze do celu podróży. Możemy posłużyć się mapą Polski i mapą Europy. Nie ma większego znaczenia stopień umiejętności posługiwania się mapą. Ważne jest, że po drodze Lech musi przeprawić się przez góry i rzeki zaznaczone odpowiednimi kolorami w legendach mapach.
4. Możemy także zaplanować wirtualną podróż do Gniezna, Krakowa, Warszawy i odtworzyć wcześniej opwieści założycielskie związane z tymi miastami, będącymi w poszczególnych okresach historii Polski jej stolicami a także skonfrontować te opowieści z mitami założycielskimi Roskilde czy Kopenhagi.
5. Możemy odtworzyć mityczne opowieści za pomocą kontekstu zdania. W tym celu wyrywamy z kontekstu mitu fragment zdania o pewnym ładunku dramaturgicznym, np. Nieznajomi goście zapukali do domu Piasta…, czy nagle Lech ujrzał przed sobą … albo Nieznani przybysze przepowiedzieli Piastowi … Wyeksponujemy w ten sposób niezwykłość wydarzenia i magiczne moce, jakimi byli obdarzeni nieznajomi.
6. Ciekawą i bardzo lubianą formą jest inscenizacja tekstu. Mit o Piaście doskonale nadaje się do wykorzystania takiej metody. Angażuje wielu aktorów: Piast, jego żona, jego syn, książę Popiel, dwaj nieznajomi, goście Piasta a także wymaga adaptacji tekstu na formę dramatyczną, rozpisania tekstu na partie dialogowe, sugeruje wprowadzenie Opowiadacza narratora, rekwizyty itp.
7. Innym pomysłem będzie przedstawienie polskiego mitu początku poprzez kolaż, przy zastosowaniu przeróżnych materiałów, np. opakowania, widokówki, druki reklamowe, tkaniny. Pokazać to może współczesną rolę tego czy innego mitu. Np. Piast to dzisiaj również nazwa marki piwa należącego i wytwarzanego przez browar Okocim wchodzący w skład koncernu Carlsberg Polska czy też klubu piłkarskiego Piast Gliwice, a Lech – marka piwa wytwarzanego przez Browary Wielkopolskie i klubu Lech Poznań czy Lechia Gdańsk. Bohaterowie mitów funkcjonują również w powiedzeniach, sloganach, hasłach, czasem zabawnych jak np. chłopaki z miasta piją Piasta.
8. Mityczni polscy władcy inspirowali wielu poetów i pisarzy. Zatem możemy pokusić się o zestawienie najciekawszych fragmentów literackich, np. z wierszowanej opowieści W. Broniewskiego „Popiel i Piast”, która w piękny, żywy, zrytmizowany sposób opowiada o historii krola Popiela i Piasta. A oto najciekawsze fragmenty tej historii:
„Przystanęli dwaj nieznani goście
na gnieźnieńskim zwodzonym moście
i tak mówią do pachołków przy bramie:
– Zwólcie wejść wędrowcom z daleka,
jeszcze dalsza droga nas czeka,
a obcyśmy obaj w tej stronie.
Niech i nam u księcia Popiela
danym będzie zaznać wesela,
złaknieni jesteśmy i głodni,
przyjmijcie w gościnę przechodni. –
– Precz ruszajcie, przybłędy,
nie dla was książęce gody,
nie dla was dostałe miody,
droga wasza nie tędy. –
I zatrzasnęły się brony,
i podniósł się most zwodzony.
Odeszli wędrowcy bez słowa,
znika w dali grodzisko,
słońce za bory się chowa,
zmierzch zapada, noc blisko.
Już znikły wieżyce miasta,
i zawiodła wędrowców droga
tam, gdzie stoi chata uboga
syna Chościszka, Piasta.
– Idziemy z dalekich stron,
odpędziły nas straże książęce,
daj nam, Piaście, strawę i schron,
przyniesiemy ci radość w podzięce. –
Skłonił się Piast i rzecze:
– Gościnność – prawo człowiecze.
Niskie progi mej chaty,
w chacie sprzęt niebogaty,
ale zawsze mili w niej goście.
Czego wam trzeba – proście. –„

„Cieszcie się zaiste, iżeśmy przybyli, a może nasze przybycie przyniesie wam obfitość dobra wszelakiego, a z potomstwa zaszczyt i sławę” – tymi oto słowami przywitali Gospodarza dwa nieznajomi przybysze, którzy z woli Boga nawiedzili ubogi dom Piasta w ważnym momencie misterium inicjacyjnego – postrzyżyn jego syna, Siemowita.
Parafrazując słowa nieznajomych, którzy przekroczyli gościnny próg domostwa Piasta moglibyśmy powiedzieć, że obdarowanie mitami początku czyli inaczej wyposażanie uczniów w wiedzę o ideach prowadzących wspólnotę, do której należą oni, ich rodzice czy dziadkowie jest ważnym aczkolwiek, jak wykazano powyżej, często deprecjonowanym zadaniem systemu nauczania.
Możemy rozpatrzyć ten proces na przykładzie ośmieszanego mitu o Piaście, który pierwotnie u Galla Anonima jest ubogim oraczem, ale u kolejnego kronikarza, Wincentego Kadłubka jest już kołodziejem, niekiedy występuje jako bohater podania ludowego a niekiedy bardziej już literacko – jako bohater legendy. Tymczasem ponad wszelką wątpliwość zostało udowodnione, że mit o prapoczątku, jak nazywają opowieść o Piaście badacze mitów, ma bardzo głębokie wielokulturowe przesłanie, tak zresztą jak i inne mity założycielskie. Oto z chwilą przekroczenia progu domostwa oracza przez Wysłanników obdarzonych magicznymi cudownymi mocami mnożenia jadla i napoju, zostaje zakreślona wewnętrzna święta przestrzeń przeznaczona odtąd dla Piasta i jego rodu a więc w perspektywie dla przyszłego polskiego państwa. Warto pamiętać, jak znaczącą rolę odgrywał próg w kulturze Słowian, pod którym zakopywano prochy zmarłych przodków, oddzielając tym samym świat żywych od świata śmierci. Do dzisiaj przetrwała magia progu, której prawa nie pozwalają m.in. witać się przez próg, by nie zakłócić spokoju tym, którzy odeszli. Złą wróżbą dla przyszłego małżeństwa jest upuszczenie panny młodej podczas przenoszenia jej przez próg przyszłego współnego domu.
Nieznajomi przychodzący ze świata zewnętrznego na ceremonię postrzyżyn Siemowita nie są zwykłymi wędrowcami lecz cudotwórcami. Nie tylko mnożą, tak jak w Kanie Galilejskiej, przeznaczone na ucztę jadło i napój, których nie ubywa lecz przybywa w miarę picia i jedzenia lecz także powodują zdematerializowanie pożywienia w niegościnnym domu księcia Popiela bowiem, jak pisze kronikarz: „ci, co ucztowali u księcia, znaleźli [swoje naczynia] puste”.
Przybysze uczestniczą w uczcie. Jak pisze Jacek Banaszkiewicz symbol uczty jest bardzo znaczący gdyż wiąże się z funkcją władcy jako gwaranta pożywienia dla swojego ludu. Jest to jednocześnie eucharystyczny symbol cudownej przemiany Pokarmu, którym częstowani są zaproszeni na ceromonię postrzyżyn.
Warto także zwrócić uwagę na to, co mnożą przybysze. Piast, zapraszając przyjaciół i możnych, przygotował dla nich beczułkę dobrze sfermentowanego piwa. Napój ten, jak wykazują badania nad kosmologią Słowian, był dla nich symbolem połączenia wody z ogniem i mitologizował się stopniowo jako symbol męskich sił rozrodczych . Warto pamiętać, że chmiel, używany do wytwarzania piwa, kwitł około nocy św.Jana, na którą przypada doroczne letnie przesilenie, czczone u Słowian, ale także, zawierające pierwiastki celtyckie, germańskie i indoeuropejskie, święto połączenia ognia i wody, święto jedności, słońca i księżyca, mężczyzny i kobiety, urodzaju i płodności. W piastowskim micie o prapoczątku piwo – napój, którego nie ubywa a przybywa, symbolizuje przyszłe zdolności prokreacyjne założonej przez Piasta dynastii.
Jedynym powodem, dla którego odbywa się uczta są postrzyżyny, czyli ceremoniał obcięcia włosów. Magia włosów jest bardzo silna a długie włosy od zawsze były atrybutem mocy . Merowingowie nie strzygli włosów. Była to oznaka ich rodu a według wierzeń frankijskich właśnie w długich włosach ich władców kryła się moc dynastii. Detronizacja rodziny królewskiej zakończyła się aktem obcięcia włosów Childerykowi III, ostatniemu z Merowingów, który, przed wygnaniem do klasztoru, został obcięty na łyso. Znaczenie postrzyżyn Siemowita jest inne. W pogańskim świecie oznaczały one magiczny symbol przejścia dziecka do świata dorosłych. Wiemy, że „dziecięce włosy Bolesława Chrobrego zostały jako szczególny dar przesłane do Rzymu” . W micie o Piaście ceremonia postrzyżyn Siemowita zostaje przeprowadzona nie przez ojca, ale przez cudownych przybyszów, którzy sakralizują przyszłą dynastię.
Niezwykli goście mają także zdolności profetyczne, wieszcząc Piastowi przyszłą pomyślność dla jego rodu. Nagradzając ubogiego oracza za jego skromność, gościnność i otwartość, paralelnie przeciwstawioną egoizmowi i zachłanności księcia, który nie nakarmił i nie napoił utrudzonych podróżników, Wysłannicy ustanawiają i sakralizują system wartości, który przyjmie wspólnota.
W taki oto sposób zostaje wypełniona funkcja mitu, za pomocą której pomoga on w objaśnieniu struktury świata, nadaniu mu sensu a także w wygenerowaniu systemu aksjologicznego wspólnoty .
Gall Anonim tak oto eksponuje niecodzienność czynów i niezwykłość wędrowców: „Dziwne rzeczy opowiem, lecz któż potrafi pojąć wielkie sprawy Boże? albo któż poważy się zagłębiać w dociekania nad dobrodziejstwami Boga, który już w tym życiu niejednokrotnie wynosi pokorę biednych i nie waha się wynagradzać gościnności nawet u pogan? „ Warto zwrócić uwagę na kunsztowny zabieg retoryczny zastosowny tu przez Galla bowiem mnich, chcąc podkreślić wyjątkowość chwili, posługuje się składnią pytania retorycznego: „któż potrafi pojąć…?”, „któż poważy się…?”
Zatem mit o prapoczątku odsłania genesis wspólnoty i genesis dynastii, wprowadza w nie sacrum, zapowiada pomyślność dalszych jej losów, uświęca system wartości wspólnoty poprzez dokonane wybory a przede wszystkim znajduje miejsce dla wspólnoty w czasie i przestrzeni. Oto bowiem bohater mitu jest oraczem a mit oracza, z wyroków bożych zakladającego ród przyszłych panujących, powtarza się i w innych słowiańskich mitologiach. Pierwszy mityczny władca Czech, Przemysł, zasiada na tronie prosto po orce w polu. Jak pisze Jacek Banaszkiewicz, opowieść o herosie oraczu „należała niewątpliwie do odziedziczonej przez Słowiańszczyznę tzw. indoeuropejskiej spuścizny duchowej”, w której pojawiał się motyw władcy rolnika, np. o Karolu Wielkim śpiewano w poemacie z IX w., że był to”dobry siewca dobrego ziarna i roztropny rolnik””
Mit zaorania widoczny jest także w niesłowiańskich mitologiach. W mitologii nordyckiej tę funkcję pełni Gefiona, bogini rolnictwa i opiekunka dziewic, dworka Friggi, małżonki Odyna tkającej chmury i znającej przeznaczenie. Gefiona miała czterech synów spłodzonych przez olbrzyma. Pewnego razu Odyn poprosił, by znalazła więcej ziemi dla bogów. Gefiona zwróciła się do króla Szwecji Gylfe z prośbą o kawałek ziemi. Władca obiecał dać jej tyle, ile bogini zdąży zaorać w ciągu jednego dnia i jednej nocy. Wtedy Gefiona zamieniła synów w woły i zaorała wielki szmat ziemi. Został on następnie odcięty od reszty – i tak oto powstała wyspa Zelandia, na której leżą dawna i obecna stolica Danii. Gefiona oraczka poślubiła jednego z synów boga Odyna i dała początek królom Danii. Dzisiaj kopenhażanie, a także wszyscy przypływający do portu mogą podziwiać na nabrzeżu piękną fontannę z rzeźbą Gefiony i jej zamienionych w woły synów . Również i w tym micie znajdziemy genesis wspólnoty i genesis dynastii a także niezbędny cud towarzyszący jej powstaniu. Oto Gefiona nie może zaorać ziemi bez zamiany synów w woły – zwierzęta mocy. W obu tych mitach wielką wartością jest Ziemia jako ta, która karmi oraz jako ta, na której zostaje zakreślone miejsce dla wspólnoty. W pierwszym micie realizuje się jej wartość poprzez wybór oracza, który dostąpi cudu rozmnożenia pożywienia, w drugim poprzez prośbę jednej z bogiń o dar ziemi, którą później oddzieli od reszty, ustanawiając tym samym święte granice dla założonej przez siebie wspólnoty.
Istnienie mitów założycielskich narodów i wspólne toposy mityczne pojawiające się w opowieściach europejskich jasno wskazują na konieczność znalezienia właściwego miejsca dla polskich mitów genesis w programach nauczania przedmiotów ojczystych zagranicą jeżeli chcemy, by nasi uczniowie zostali włączeni w proces nabywania świadomości tak narodowej jak i europejskiej. Tu jednak stajemy przed następującymi zagadnieniami:
• Pierwsze z nich ma charakter teleologiczny i dotyczy uświadomienia celu nauczania uczniów mieszkających poza granicami Polski polskich mitów początku oraz wyeksponowania ich funkcji i znaczenia dla polskiej i europejskiej kultury. Generuje to konieczność poszukiwania przez nauczycieli odpowiedzi na następujące pytania:
1. dlaczego mity początku powinny znaleźć ważne miejsce w programie nauczania języka polskiego, polskiej historii i kultury uczniów polskich uczących się w obcych systemach edukacyjnych?,
2. czy w kulturze krajów przyjmujących znajdujemy podobne mityczne toposy i mitologiczne konteksty jak w kulturze polskiej?,
3. czy mogą mieć one rzeczywiste znaczenie dla współczesnej świadomości narodowej, państwowej i europejskiej tych uczniów?,
4. czy mity początku mogą być i na ile są źródłem wiedzy o kulturze kraju, jego tradycjach, symbolice, obyczajach, systemie wartości, preferowanych wzorcach?,
5. czy i na ile mogą przyczynić się do budowania poczucia własnej wartości i tożsamości narodowej w warunkach migracyjnych?.

Szukając odpowiedzi na, wydawałoby się oczywiste pytanie, dlaczego dla tej właśnie kategorii uczniów mieszkających poza granicami Polski i uczących się w obcych systemach edukacyjnych szczególną rolę mogą odgrać mity o początku polskiego państwa, pierwszej polskiej dynastii, początku ważnych ośrodków polskiej państwowości, takich jak Gniezno, Kraków, Warszawa, należy zwrócić uwagę, że w przypadku tych uczniów decydującą rolę odgrywają:
• kategoria tożsamości kulturowej, historycznej, etnicznej i narodowej,
• proces tworzenia autonomii i poczucia własnej wartości,
• kultura kraju przyjmującego,
• bogactwo zróżnicowania kulturowego Europy i sposób jego przeżywania
• oraz wspólnota korzeni.
Uwarunkowania te nakazują zupełnie inny, znacznie bardziej pogłębiony i wielostronny ogląd mitycznych początków wspólnoty, z której wywodzą się uczniowie i z którą tworzą zróżnicowane więzi.
Drugi dylemat związany jest z kanonem mitów przewodnich na poszczególnych etapach nauki języka polskiego, historii i kultury. Rodzi on następujące pytania:
1. które z mitów początku powinny zostać wyeksponowane w procesie dydaktycznym?,
2. w jakiej kolejności powinni uczniowie poznać najważniejsze polskie mity?,
3. czy jest istotna albo nie ze względu na zakładane cele kształcenia, ta lub inna wersja kronikarska poszczególnych mitów?
4. z jaką wersją językową mitów powinni mieć kontakt uczniowie?
Odpowiedź na pytania nie jest łatwa, ponieważ zajmując się mitami prapoczątku wchodzimy w ciągle jeszcze bardzo niepewną materię, którą z jednej strony tworzą rezultaty dociekań historyków, z drugiej tzw. bajeczne dzieje Polski zapisane w kronikach Galla Anonima, Wincentego Kadłubka, Jana Długosza, Kronice Wielkopolskiej a także w kronikach sąsiednich państw. Ciągle toczy się spór historyków o autentyczność dynastii Popielidów, z kolei wydaje się być wiarygodne historyczne a nie bajeczne istnienie poprzedników Mieszka I, książąt Siemowita, Lestka i Siemiomysła.
Warto zwrócić również uwagę na powiązanie poszczególnych mitów z kolejnymi ośrodkami władzy i tworzenia polskiej państwowości. Gall wprowadza mit piastowski, Kadłubek małopolskie mity początku o księciu Kraku i Wandzie, Kronika Wielkopolska – lechicki mit o trzech braciach, zakładaniu gniazda i powstaniu Gniezna. Założycielski mit Warszawy – opowieść o Warsie i Sawie wiąże się z postacią księcia Siemiomysła, który miał w podziękowaniu za przyjęcie go przez parę rybaków powiedzieć „Nie zawahaliście się przyjąć pod swój dach nieznajomego i uratowaliście go od głodu, chłodu, a może i dzikich zwierząt. Dlatego ziemie te na zawsze Warszowe zostaną, aby wasza dobroć nie została zapomniana”. Widzimy tu mazowiecką wersję piastowskiego mitu o gościnności ubogich ludzi, niezapowiedzianych odwiedzinach kogoś znacznie ich przewyższającego urodzeniem, majątkiem, władzą. Opowieść ta nie posiada jednak momentu ingerencji sił wyższych, owej cudowności niezbędnej dla sacrum dlatego spotyka się inne wersje historii Warsa i Sawy z białym jeleniem, który, pozorując ucieczkę przed księciem, prowadzi go przed progi rybaków Jeleń, solarny symbol płodności, symbol pomyślności, łączony jest ze wschodem, światłem, kreatywnością i duchownością. Wśród narodów Północnej Europy funkcję tę pełni renifer. W jeszcze innej wersji legendy Wars wyławia piękną syrenę Sawę z nurtów Wisły a ta decyduje się pozostać z młodym rybakiem. Kłopotliwym dla tej opowieści staje się jednak fakt, że Sawa jest to starosłowiańskie imię nie żeńskie ale męskie.
Innym zjawiskiem, z którego trzeba zdawać sobie sprawę przy analizie mitów jest manipulacja polityczna, jakiej ofiarą padają mity w różnych okresach naszej historii. Komunistycznym władzom Polski mimo sojuszu chłopsko-robotniczego znacznie bardziej odpowiadał Kadłubkowy Piast kołodziej niż Piast oracz, książę Krak nie mógł zabić smoka bowiem czynu tego dokonał w antymonarchistycznym akcie prosty młody chłopak, szewczyk Skuba. Doskonale polityczne manipulacje pokazuje historia jedynego w świecie pomnika Piasta w wielkopolskim Złotowie. Pomnik Piasta Kołodzieja, według projektu W. Tomkiewicza i G. Aleksiewicza, został postawiony przed budynkiem Starostwa w 1957 roku z inicjatywy ówczesnego burmistrza miasta. Wcześniej mieszkańcy chcieli na tym miejscu postawić pomnik wybitnemu działaczowi polonijnemu ks. dr Bolesławowi Domańskiemu . Jednak z przyczyn politycznych i propagandowych, decyzją Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Koszalinie miejsce to zajął Piast. Cokół pomnika wypełniają rzeźby wojów piastowskich strzegących zachodniej rubieży Polski, powitanie żołnierzy Wojska Polskiego i tablica z prawdami Polaków w Niemczech oraz napisem Bojownikom o wolność i polskość ziem piastowskich.
Nie zawsze jednak ta manipulacja ma tak podstępną motywację, co pokazuje historia mitu o Wandzie, bardzo popularnego w okresie zaborów, chociaż już niekoniecznie w czasach integracji europejskiej. Zastanawiające jest jednak, że chociaż wszyscy Polacy znają historię Wandy, albo w wersji Kadłubka, w której dała ze swoim wojskiem odpór lemańskiemu księciu Rytygierowi poczym panowała długo i szczęśliwie, albo w wersji samobójczej Jana Długosza, według której utopiła się w Wiśle, to tylko nielicznemu gronu znawców znany jest fakt, że, na podstawie średniowiecznych kronik nie tylko polskich, ale i czeskich, Wanda miała siostry i to siostry, którym również przypadła misja założycielska. Jedna z nich, najmłodsza córka Kraka to Libusza – legendarna założycielka Pragi, druga zaś to Walaska – założycielka śląskiego Kłodzka. Wszystkie te manipulacje, dowolności, przeinaczenia i niedopowiedzenia, paradoksalnie, udowadniają potęgę mitu i to, jak bardzo każdemu rodzajowi władzy i państwowości potrzebny jest przewodni mit prowadzący.
Kwestią do rozstrzygnięcia jest również wersja językowa, w jakiej uczniowie poznają mit bowiem pierwotna często nie jest zrozumiana nawet przez uczniów w Polsce. Pojawia się zatem konieczność posłużenia się wersją uproszczoną językowo, zachowującą jednak językowy algorytm mitu, charakterystyczny dla świętej opowieści. Uproszczeń i redukcji należy dokonywać bardzo ostrożnie, by uczniowie nie zostali pozbawieni pewnej koniecznej wiedzy językowej, elementu kompetencji socjokulturowej potrzebnego do zrozumienia bardzo popularnych w języku polskim zwrotów. Dla przykładu Gall, obrazując przygotowania do uczty, pisze „Polecają też zabić wspomnianego prosiaka, którego mięsem – rzecz nie do wiary – napełnić miano dziesięć naczyń, zwanych po słowiańsku „cebry”. Ceber to duże drewniane wiadro. Nazwę tą, spotykaną jeszcze w gwarach a nieużywaną już w ogólnopolskim słownictwie współczesnym, odnajdzie jednak uczeń w popularnym powiedzeniu” leje jak z cebra”.
Kolejne zagadnienie to sposoby analizy mitów jako tekstów kultury, które wymagają odpowiedzi na pytanie:
1. z jakich mitemów a więc elementów znaczących zbudowany jest mit?
2. jakie istnieją związki pomiędzy tymi elementami?
3. jak konstutuuje się podwójna struktura przekazu mitycznego, z jednej strony będącego opowieścią o przeszłości, z drugiej opowieścią ponadczasową, wieczną?
4. w jakich kręgach kulturowych funkcjonuje mit?
5. oraz jakie tworzy interakcje ze współczesnością ?
Znany badacz mitów Claude Levi-Strauss zwracał uwagę na to, że istotę mitu należy poszukiwać przede wszystkim w historii, którą ten mit opowiada. Opowieść niesiona przez mit jest zorganizowana na bardzo wysokim poziomie, na którym znaczenie zostaje oderwane od pierwotnej podstawy językowej.
W micie lechickim, od wieków intrygującym badaczy, osnową jest historia trzech czy też dwóch, bez Rusa , braci, którzy rozdzielili się w pewnym momencie swej wędrówki. Kronikarz Jan Długosz pisał; “Lech zatem pożegnawszy brata swojego Czecha, odjechał od niego dalej z poddanymi, krewnymi i taborami i całym mieniem, po czym przebywszy góry i lasy dzielące Polskę od Czech zwane Hercyńskimi, znalazłszy sobie kraj bardzo rozległy i obfity (…) w nim osiadł …” .
Osią konstrukcyjną mitu jest długa i trudna wędrówka Lecha przez góry i lasy, który znajduje dla swego rodu Arkadię – piękną krainę, rozległą, obfitującą w ryby i zwierzynę. Podczas swej wędrówki dostaje znak. Tworzą go trzy symbole – drzewo – gniazdo i orzeł. W systemach mitologicznych drzewo oznacza kosmiczną oś -axis mundi – łączącą świat boski ze światem ludzi, sacrum z profanum. Oś ta ma moc zatrzymywania czasu, dlatego możliwe staje się łączenie przeszłości z przyszłością. Korzenie drzewa tkwią w wodach świata podziemnego, wierzchołek sięga niebios. U Słowian tym kosmicznym drzewem był dąb. Według naszych przodków Wszechświat to rozłożysty, olbrzymi dąb, dzielący się na trzy części czyli trzy światy: Prawię, Jawię, i Nawię. Prawia to siła sprawcza nadająca ruch i życie światu, Jawia to świat ziemski, doczesny i realny, Nawia to świat zmarłych. Słowianie wierzyli, że w koronie drzewa drzewa mieszkają bogowie, na poziomie pnia żyją ludzie, w korzeniach dębu mieszkają dusze ich przodków.
Gniazdo ptasie usytuowane na szczycie drzewa symbolizuje niebiańskich posłańców. Natomiast orzeł jest pradawnym symbolem solarnym związanym z ideą zmartwychwstania. W systemach antycznych można kojarzyć go z Feniksem – ptakiem powstającym z popiołów. Znane jest także wyobrażenie orłów krążących nad cesarskim stosem pogrzebowym. Orzeł staje się wykonawcą wyroku najwyższego bóstwa greckiego, Zeusa i z jego rozkazu wyrywa Prometeuszowi, przykutemu do skał Kaukazu, wątrobę, jako symbol kary za kradzież ognia. Motyw orła pojawia się także w Biblii. W Psalmie Dawidowym czytamy: „On Twoje dni nasyca dobrami: Odnawia się młodość twoja jak orła” , a także w chrześcijańskiej rzeźbie, w symbolice chrztu i jako symbol Jana Ewangelisty.
W mitologii skandynawskiej też pojawia się Drzewo. Jest to drzewo wszechświata, czasu i życia. Jego nazwa Yggdrasil dosłownie oznacza konia Odyna. Jedna z nazw Odyna brzmiała Yggra –co znaczy straszliwy. Drzewo, którym był prawdopodobnie jesion, ma trzy korzenie prowadzące do różnych światów, pod nimi znajduje się święta studnia Urd. Jego szum zwiastuje katastrofy i wony. Na gałęziach siedzi olbrzymi orzeł z jastrzębiem w czole. Potężne łopoczące skrzydła orła wytwarzają wiatr wiejący nad światem. Tu również orzeł występuje jako symbol odrodzenia i zmartwychwstania. W Eddzie Młodszej, zbiorze starych pieśni islandzkich, tak oto Wieszczka widzi odrodzony świat:
„Widzi ona: znowu w górę się wynurza
Ziemia z fal morza, ponownie zielona
Opadają wody, orzeł nad nią wzlata:
Ryby z fal wody chce sobie wyłowić .”
To właśnie orzeł – obecny w wielu mitologiach europejskich solarny symbol, boży wysłannik, daje Lechowi, będącemu już przywódcą swego rodu, święty znak, że tu jest jego i jego całego rodu święte miejsce. Lech dostępuje także łaski pomazania boskiego i w wyniku interwencji sił wyższych, Dei Gratia, zostaje pierwszym władcą całego królestwa: ” i kraj ten dziedzictwem i posiadłością dla siebie i potomstwa swojego jako pierwszy ustanowił” . Tak oto sacrum uświęca profanum, kreując pomazańca boskiego, pierwszego mitycznego fundatora polskiej państwowości i świętą przestrzeń przyszłego polskiego królestwa.
W obu mitach, w tym o Piaście i w tym o Lechu powtarza się przekonanie, że Polska ”uświęcona została „nawiedzinami Boga” kształtującego historię.” Czas mityczny przechodzi w czas historyczny.W diachronicznej koncepcji mitu reprezentowanej przez takich badaczy, jak Claude Levy- Strauss, Roland Barthes czy Mircea Eliade, opowieści mityczne są ogniwami kodu kulturowego łączącego dzieje ludzkości według sakralizacyjnego i zdesakralizowanego porządku, w którym opowieści mityczne wyprzedzają sferę profanum. Warto na marginesie zauważyć, że badacze polskich prapoczątków zaczynają przywiązywać coraz większą uwagę do kroniki Galla Anonima, nie odmawiając jej pewnej rzetelności w opisywaniu hipotetycznych władców polskich i początków polskiej państwowości.

Jednak najważniejszą funkcją obu tych mitów, jak i innych mitów początku jest scalanie i umacnianie wspólnoty a także jej obrona. Temu celowi służy m.in. opowieść o zabiciu smoka wawelskiego, który zagraża wspólnocie, paląc ziemię, pożerając bydło i wypijając wodę z Wisły. Smok mieszka pod górą wawelską, stanowiącą dla wspólnoty jej axis mundi. Uważa się, że podanie o smoku wawelskim jest wersją mitu kosmogonicznego o pojedynku sił dobra i zła. Złego smoka zabija broniący swej wspólnoty książę –heros Krak i dzięki temu czynowi jego władza zostaje usankcjonowana, a terytorium, święta przestrzeń wspólnoty, uwolnione od źródła destrukcji.

Tworzenie świętych więzi w świętym czasie, który staje się historią tej wspólnoty i historią świętej przestrzeni, stanowiącej jej terytorium oraz trwanie więzi jest możliwe tylko dzięki mitycznej ciągłości, procesowi dziedziczenia mitów przez kolejne generacje wspólnoty.

Zapewne szkoła nie jest jedynym miejscem, w którym dziecko może poznać zorganizowane w mitach idee jego wspólnoty. Jest to jednak miejsce, w czasach dużych zmian społecznych, migracji, kontaktu z innymi kulturami, najbardziej stabilne, stawiające sobie , jako jeden z celów, kształtowanie hierarchii wartości ucznia, poczucia jego tożsamości narodowej oraz europejskiej.

Mity początku w dydaktyce przedmiotów ojczystych